Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 24 lipca 2012


Wczoraj przepłynąłem w ciągu 10 godzin Leną 43km, złapał mnie potężny wiatr północny, później zmieniający się na południowy, potem zrobiłem jeszcze 9km i na 52 kilometrze zauważyli mnie rybacy i zabrali mnie do Kyusyur. Po raz pierwszy skorzystałem z pomocy z zewnątrz, zostałem do tego zmuszony przy potężnym sztormowym, zagrażającym życiu. Jestem w Kyusyur, rozważam możliwość płynięcia 100km kutrem(niestety) a później do ujścia Leny w canoe i do Tiksi o ile warunki pogodowe pozwolą. Canoe jest zdecydowanie za małe na taka rzekę, wiatry powodują że kręci się jak bączek, pod wpływem wiatrów cofa się do tyłu choćby nie wiem jak wiosłował. Najgorsze jest to że miejscowi mieszkańcy i rybacy mówią że od 3 lat nie było tak sztormowej pogody. Na dodatek przy ujściu Leny i na Morzu Łaptiewów są jeszcze gorsze warunki, aktualnie są tam sztormy. Na warunki pogodowe nie mam wpływu. Jukon i Mackenzie to całkiem inne rzeki, rzeka Lena jest 5-krotnie większa od ujścia Mackenzie, 3-cia pod względem wielkości po Amazonce i Missisipi i 10-ta pod względem długości. Schudłem prawie 12 kg, pokonanie prawie 4000 tys. kilometrów rzeki swoje zrobiło. Tutejsza milicja pytała się mnie czy mam zezwolenie na wpłynięcie do Tiksi (jestem już w strefie nadgranicznej) jeżeli nie będę miał to mogę mieć poważne problemy w Tiksi. Od 5 lat przepisy w tym zakresie całkowicie się zmieniły.
Po ostatnich wydarzeniach na Mistrzostwach Europy w Polsce i po meczu Polska-Rosja gdzie zatrzymano kilku Rosjan niektórzy mówią że pogranicznicy rosyjscy są bardzo źle nastawieni do Polaków. Liczę na przychylność tutejszych władz (oczekuję na zezwolenie bo prośbę taką już napisałem). Pozdrawiam Wszystkich


http://www.findmespot.com/mylocation/?id=8mh97/70.68336N/127.35336E

ZDOBYWANIE RZEKI LENA PRZEZ MARCINA GIENIECZKO - TABELKA
http://www.gienieczko.pl/images/lena.pdf


Pokaż Wyprawa Syberia 2012 Trasa canoe na większej mapie

Brak komentarzy: