Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 31 maja 2012


Płynę tak jak zakładałem po 10 godzin codziennie z półgodzinną przerwą na posiłek. Pękł mi stelaż od namiotu ale naprawiłem go klejąc żywicą epoksydową. Rzeka Lena od Kaczug jakby stała w miejscu, jest bagnista. ,nie ma  porównania do rzek Kanady, ale daję z siebie wszystko żeby wykonać dzienne limity przepłynięcia. Teraz płynę do Ust’Kut, gdzie zaczyna się prawdziwa tajga. Składam serdeczne podziękowania dla Pana Prezesa „Satfilmu” z Włocławka Roberta Kowalczyka i  Sławka Knap z Gdyni za pomoc, bez nich ta wyprawa by się nie odbyła.

Z rzeki Leny pozdrawia
Marcin     


http://www.findmespot.com/mylocation/?id=84LlC/54.38757N/105.15912E


Tabelka z przebiegu wyprawy Syberia 2012 - trasa canoe

http://www.gienieczko.pl/images/lena.pdf



Pokaż Wyprawa Syberia 2012 Trasa canoe na większej mapie

Brak komentarzy: